W Hiszpanii zwiedziliśmy trzy miasta: Barcelonę, Toledo i Madryt. W Barcelonie pierwszym punktem naszego zwiedzania był Plac Kataloński. Potem dotarliśmy do Starówki, gdzie weszliśmy do katedry św. Eulalii. Następnie spacerowaliśmy po dzielnicy gotyckiej, podziwiając stare budowle. Bardzo ciekawym miejscem był Targ la Boqueria, w którym próbowaliśmy tamtejszych przysmaków: iberyjskiej szynki i małży. Spacerowaliśmy także słynnym deptakiem La Rambla i odpoczywaliśmy na Placu del Rei, otoczonym przez Pałac Królewski. Barcelona jest piękna, a małże pyszniejsze niż myśleliśmy.
Udało nam się zobaczyć kolejne miejsca w Barcelonie! Już z samego rana zwiedziliśmy ogromną bazylikę Sagrada Família. Byliśmy pod wielkim wrażeniem wyjątkowego wystroju oraz niezwykłego wnętrza. Potem mieliśmy okazję zobaczyć duże kamienice zaprojektowane przez słynnego architekta A. Gaudiego: Casa Milá oraz Casa Batlló. Po południu wybraliśmy się do Camp Nou, czyli na stadion najsłynniejszego klubu piłkarskiego FC Barcelona. Widzieliśmy muzeum historii klubu, wnętrze stadionu, boisko oraz szatnię piłkarzy. Przez chwilę poczuliśmy się jak Messi czy Suarez ⚽⚽⚽. Wczesnym wieczorem podziwialiśmy obrazy w Muzeum Picassa. To był intensywny, ale bardzo udany dzień!
Trzeci i ostatni dzień pobytu w Barcelonie, zaczęliśmy od zwiedzania Parku Güell, zaprojektowanego przez architekta Antoniego Gaudiego. Są tu przepiękne budowle oraz ogrody. Następnie pojechaliśmy na plażę Barceloneta Beach, by podziwiać morze Śródziemne. Zrobiliśmy wspólne ostatnie zdjęcia w Barcelonie, czerpaliśmy energię z powietrza, stópki i spodnie zmoczyliśmy ⯑. Dzień zakończyliśmy lotem do Madrytu!
W czwartek z samego rana udaliśmy się autobusem do dawnej stolicy Królestwa Kastylii- Toledo zdobyte! W pełnym słońcu spacerowaliśmy po Starym Mieście, podziwiając piękne zabytki. Najpierw zwiedziliśmy gotycką katedrę Najświętszej Marii Panny oraz muzeum El Greco (hiszpańskiego malarza). Potem wędrowaliśmy wąskimi uliczkami wokół dzielnicy chrześcijańskiej, żydowskiej i arabskiej. Zajrzeliśmy do kilku kościołów, mieliśmy też okazję zobaczyć dwie synagogi oraz meczet. Przechodziliśmy również wzdłuż kamiennego muru obronnego, przy którym znajdowały się ogromne bramy. Wczesnym wieczorem wróciliśmy do Madrytu. To był dzień pełen wrażeń!
Madryt zaliczony! ✔️ Przez cały piątek zwiedziliśmy różne zakątki przepięknej stolicy Hiszpanii. Wybraliśmy się do centrum Madrytu, gdzie mogliśmy zobaczyć XVIII-wieczny Pałac Królewski i wyjątkowy Plac Mayor z pomnikiem króla Filipa II. ⯑⯑ Na placu Puerta del Sol zrobiliśmy kilka pamiątkowych zdjęć z rzeźbą wspinającego się na drzewo niedźwiedzia. Spacerowaliśmy również wzdłuż słynnej ulicy Gran Via. Przy okazji zrobiliśmy mały shopping w angielskim sklepie Primark. Następny punkt to Pałac de Cibeles... i tam spotkała nas miła niespodzianka. Głucha przewodniczka oprowadziła nas po wystawie poświęconej dźwiękom odczuwanym przez osoby z ubytkiem słuchu, autorstwa Atoui Tarek „Infinite Ear”. Wieczorem mieliśmy okazję podziwiać dzieła Pablo Picassa w Muzeum Narodowym Centrum Sztuki Królowej Zofii. Na tym zakończyliśmy kolejny wspaniały dzień...
Przygody w Madrycie ciąg dalszy... Sobota była bardzo dynamiczna, bo zwiedzaliśmy atrakcje w różnych częściach stolicy. Z rana udaliśmy się do słynnego muzeum Prado, gdzie mogliśmy zobaczyć dzieła, m.in. głuchego malarza Goya. Potem odpoczywaliśmy od gorącego słońca, spacerując po zacieniowanym Parku Retiro. Następnie weszliśmy na wieżę widokową Moncloa. Piękny widok! Zrobiliśmy kilka zdjęć z panoramą całego Madrytu. Po południu zwiedzaliśmy Santiago Bernabeu, czyli stadion Realu Madryt. Wieczór spędziliśmy w czekoladziarni, gdzie piliśmy gorącą czekoladę i jedliśmy trdycyjne hiszpańskie ciasta churros...
To już ostatni dzień... W niedzielę o ósmej rano na dobre opuściliśmy Madryt. Po trzech godzinach lotu przed południem wylądowaliśmy w Modlinie.. Wróciliśmy do Warszawy zmęczeni, ale szczęśliwi. Nie ukrywamy, że już tęsknimy za Hiszpanią. Na pewno tam jeszcze wrócimy... Adios España!